9.7.13

Cat Princess of the Universe

   So this is it. My first time here to show you the way I perceive my everyday style. This is just one version of myself, in fact I have plenty of them.
  Me wearing colorful clothes is, I presume, quite odd for my acquaintances. Almost everyone asks me what happened, why I don't wear 100% of black clothes. Well, there's one thing you should remember. I am not a goth. Nor an emo. Or whatever. I'm a person who is inspired by alternative fashion, but finds clothes in regular shops and tries to create something original with them, so they don't look boring, "popular".
  The look I want to show you today is... let's say "a pastel goth wannabe". I don't have colorful hair, which is quite an important detail in "true" pastel goth stylizations. All in all, I just got inspired by that amazing T-shirt (isn't she cute? The Cat Princes of the Universe? <3) and I created a look which caused passers-by stare at me with a smile and a pinch of interest. That's funny, how a bit of color makes me look less...uhm... scary? Anyway. Have a look...

  A zatem oto mój pierwszy raz kiedy prezentuję tu sposób w jaki postrzegam mój codzienny styl. To jest tylko jedna wersja mnie samej, a mam ich kilka ;)
  Noszenie przeze mnie kolorowych rzeczy wywołuje u moich znajomych lekkie poruszenie. Prawie każdy pyta  ze zdziwieniem dlaczego nie mam na sobie stu procent czarnych ciuchów. No cóż... Jest jedna rzecz, o której powinniśmy pamiętać. Nie jestem gotem. Nie jestem też emo. Czy kimkolwiek. Jestem po prostu osobą, którą inspiruje szeroko pojęta moda alternatywna, ale znajduję ubrania w zwykłych sklepach, sieciówkach i próbuję stworzyć z nich coś oryginalnego, tak aby nie wyglądały nudno, "popularnie".         
  Stylizacja jaką prezentuję dzisiaj może być określona mianem "pastel goth wannabe". Niestety nie mam kolorowych włosów, a to dość ważny detal w "prawdziwym" pastel gotyku. Tak czy inaczej, po prostu zainspirowała mnie ta fantastyczna koszulka (czyż nie jest urocza? Ta Kocia Księżniczka Kosmosu? <3) i stworzyłam look, który sprawił że przechodnie uśmiechali się na mój widok oraz wpatrywali ze szczyptą zainteresowania. To zabawne jak odrobina koloru sprawia, że wyglądam mniej... przerażająco? No cóż. Spójrzmy zatem...   

                                  









Headband- DIY
Sunglasses- Restyle
Studded choker- rockmetalshop.pl
Ankh- a personalised gift from my Beloved. <3
Bracelet- Parfois
T-shirt- Cropp Town
Skirt- Papercats
Shoes- Demonia Vampire 03
Backpack- off-brand

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz